Jednym z pierwszych narzędzi, które zainstalowałam po instalacji Ubuntu był NetBeans. Nie będę się rozpisywac o tym jak należy to zrobić, bo świetną instrukcję znajdziecie na blogu Grzegorza Góralskiego a ja tylko polecę tę instrukcję i sobie ją tu odnotuję ku pamięci. Może kiedyś będę musiała to robić jeszcze raz. Wczoraj popsułam sobie Ubuntu usuwając zupełnie niechcący sterowniki do karty dźwiękowej, więc instaluję NetBeansa drugi raz w tym tygodniu. Kto wie co mnie jeszcze czeka na mojej nowej drodze życia z Linuksem.